16 lip 2014

Hello summer!

Cześć :)
   Ten post odbiega odrobinkę od poprzednich, ale taki był początkowy zamiar bloga, żeby wpisy nie były o tym samym. Jakby były tylko o np. modzie, czy popkulturze, blog nie byłby ciekawy, a nie można przecież w kółko pisać o tym samym, potrzeba trochę zmian, itp, itd...
   Dzisiaj przychodzę do Was z tak ściślej mówiąc, składanką mojego wolnego czasu, dnia, co robię, co robiłam, i taki tam. :) Na zakupach ostatnio byłam, ale usunęli mój prawie-ulubiony sklep z tutejszej galerii, więc nie kupiłam tam ubrań, ale.
   Pewnie wszyscy się z Was cieszą, że mamy lato, nadeszło, wreszcie jest, letni czas, krótkie spodenki, opalone ciało, wakacje. Dla mnie, największą ulgą jest brak szkoły, z tego chyba najbardziej się cieszę, wreszcie nie ma nauki, sprawdzianów i wiecznego odrabiania pracy domowej. Na wakacje wyjeżdżam dopiero pod koniec lipca i pod koniec sierpnia, więc mam jeszcze trochę czasu żeby poleniuchować i po-nic-nie-robić. Dotychczas wolny czas uważam za udany, ale niezbyt pozytywnym faktem jest to, że szybko mijają. Pod spodem przedstawiam Wam parę zdjęć, jedyne 13, zapraszam :)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz