Dlaczego lubię to co robię?

Dzisiaj 20 września, taka fajna data. Mija równo 15 lat i kilka godzin, odkąd przyszłam na świat.
Jestem tutaj, po to,  aby robić to co chcę. Urodziłam się po to aby być szczęśliwą i oznajmić wszystkim, że chcę robić to co lubię. Nie rozumiem wielu rzeczy. Niektórych nie chcę zrozumieć. Dobrze mi z tym. Jestem za młoda, żeby to stwierdzić, ale po 15 latach nauczyłam się tego, że zawsze może być gorzej i nic nie jest wieczne. Prawie nic. Dlatego, po tych piętnastu latach mogę wreszcie zrobić podsumowanie mojego życia. Oto to, z czego jestem zadowolona.

Cieszę się, że znalazłam coś, co kocham. Coś, do którego odliczam godziny dzięki czemu funkcjonuję prawidłowo. To dla mnie wszystko i to dla mnie znaczy najwięcej, z rzeczy które mogłabym robić. Dla mnie są to konie, nie tylko jazda, ale po prostu przebywanie wśród nich.

Talent może nie, ale na pewno zajawka. Jest to coś, co po prostu sprawia mi przyjemność. I może rysowanie też, ale sam efekt po tym, jak się już to skończy - uwierzcie mi, to coś fajnego.

To jest na pewno rzecz niematerialna. Nie da się kupić prawdziwej przyjaźni dlatego jest ona tak ważna. Dla mnie na pewno.

Nie jest tajemnicą to, że po prostu lubię czytać, mam swój ulubiony gatunek i ulubioną książki (a raczej książki, bo nie da się wybrać jednej)

No dobra, może nie najważniejsze, ale na pewno ważne - bo przecież kto nie lubi zjeść.

I pies.
Kolejność przypadkowa - jest jeszcze stworzenie bloga, szkoła plastyczna i mniejsze rzeczy - to też uszczęśliwia.
A Was? Wy z czego jesteście dumni w życiu?