Next "tajm"

Moje miejsce pracy się zmieniło, trochę. Nie lubię zmian, trochę.

Myślę, że ludzie chcą się przypodobać innym. Że są podatni na wpływy otoczenia. Z resztą zawsze tak było. Chcą empatii a sami nie mają za grosz.

Nie ma sukcesu bez czasu, a jedno do drugiego nie ma nic. Można kupić szczęście, bo kupić można wszystko. Nie wszystko uszczęśliwia ludzi. Nie można kupić czasu, raczej.

Fajnie jest się zmienić w innych. Myśleć jak inni, być jak inni, jednak ja wolę, żeby kiedyś inni chcieli być mną.

Hej!
Początek dość nietypowy, ale nie dla mnie i nie tutaj - po prostu te niektóre opinie ludzi na różne tematy, są tak beznadziejne, że aż szkoda słów, dlatego postanowiłam ich użyć. No, ale nie o tym.
Znowu nie pisałam dość długo, ale czasem tak jest - przez tydzień w każdy dzień ma się wenę, a czasami przez taki tydzień, i nic. Tu nawet nie chodzi o wenę, tylko oczywiście o warunki pogodowe i nastrój społeczeństwa, świeżość chleba w sklepie. Tak.

Jakiś czas temu -wydaje mi się, że minął przynajmniej dwumiesięczny okres czasu - zaczęła się szkoła. Jasne, nie dobrze. Ale i w roku szkolnym może być fajnie. Sama uważam, że szkoła nie jest taka zła, tylko najgorsze jest ranne wstawanie - bardzo, bardzo najgorsze.

Wreszcie mam laptopa, którego można przenosić. Wow. To dla mnie nowość, nie przenosiłam laptopa (z odłączaniem ładowarki!) od jakiegoś roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zdjęcia łapek Arona są naprawdę niezwykle ciekawe, dlatego je tu dam. Tak właściwie to u mnie nic nowego, z wyjątkiem organizowania urodzin. Jestem już na tyle zorganizowana, że nawet wiem, kiedy je zrobię. No, i w sumie to tyle co wiem.
Taki krótki post, o wszystkim i o niczym, Do zobaczenia!